środa, 19 marca 2014

Fenomen pokera

Już we wcześniejszym wpisie wspomniałem, że początki nowożytnego pokera to druga połowa XIX wieku.
Jak na grę karcianą o dosyć krótkim rodowodzie, poker cieszy się dużą popularnością. Tyle jest przecież odmian tej gry – o niektórych wspomniałem już w poprzednim wpisie, o reszcie napiszę pewnie jeszcze przy innych okazjach, bo rodzajów pokera jest naprawdę dużo. Tyle jest też również renomowanych turniejów pokera, w których stawka się toczy o duże pieniądze...

Być może o fenomenie pokera dużo może powiedzieć prostota tej gry. W pokera dobieranego można grać spokojnie w domu nawet w dwie osoby, a i zasady pozostałych odmian pokera nie są wcale takie trudne, jak mogłoby się to wydawać na pierwszy rzut oka.

Być może również poker jest popularny ze względu na stawkę, o jaką toczy się gra. W domu można poczuć tę odrobinę hazardu, grając o kapsle lub zapałki. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu panowie lubili w piątkowe wieczory spotkać się w męskim gronie i grać o niewielkie sumy. Dym z cygar i widmo niewielkiej nawet wygranej (lub porażki) dawało unikalną atmosferę całej rozgrywce.

A i oglądanie samych zawodników w akcji może być całkiem interesujące. To, jak zawodnicy starają się zachować kamienną twarz na widok nie zawsze dobrych kart, to jak w głowach przeliczają możliwości i prawdopodobieństwo zwycięstwa...


Ja już dawno złapałem bakcyla, a Wy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz